|
|
OPIS ODCINKA - CZTEREJ PANCENI I PIES
: 21. DOM
|
Załoga "Rudego" wypoczywa nad Łabą, łowiąc ryby. Zawarli zakład - co wcześniej się wydarzy: Wichura złowi rybę czy Niemcy skapitulują. W czasie połowów, z drugiej strony rzeki, odwiedzili ich żołnierze amerykańscy. Odnalazł się wśród nich potomek polskich emigrantów (jego matka miała farmę koło Nowego Targu). Spotkanie przerwał rozkaz ustawienia czołgów na szosie - Niemcy skapitulowali.
Gustlik i Wichura wyruszyli do Ritzen po Honoratę. Powitał ich Kugel, organizujący życie miasta, ale powitanie Honoraty było chłodne - jednak chwilę później jej przeszło. Kiedy mieli ruszać z powrotem, okazało się, że ukradziono im sprzed domu samochód, którym przyjechali. Postanowili więc "pożyczyć" w bazie radzieckiej łazika - okazało się, że "pożyczyli" swój - ciekawe jak znalazł się w bazie transportowej Rosjan.
Do miejsca postoju czołgistów przyjechał generał - od niego dostali pozwolenie odwiedzenia kapitana Pawłowa, który został komendantem w pobliskim mieście. Kiedy dojechali, okazało się, że miasto jest ewakuowane - niemiecki oficer SS uruchomił zapalnik, który miał spowodować detonację magazynów materiałów wybuchowych.
Pawłow i Janek postanowili spróbować rozminowania. Cała załoga "Rudego" odmawia ewakuacji i wszyscy ruszają do fortów. Szarik pomaga odnaleźć drogę. W korytarzu natknęli się na minę-pułapkę. Tylko refleks Grigorija uratował Wichurze dłoń - lub życie. Następną przeszkodą była siatka z linek, na których zawieszona była kolejna mina. Po niej została już tylko pryzma koksu, w której znajdowały się kolejne ładunki. Po rozbrojeniu ładunku, podobnego do globusa, rozpoczęli szukanie właściwego - z detonatorem zegarowym. Zainstalowany w bombie lotniczej, zakopanej w koksie, rozbrojony został przez Pawłowa 4 minuty przed czasem.
Stres odreagowali ścigając się po schodach, dobiegając do tarasu, z którego rozciągała się panorama całego miasta. Rozległ się pojedynczy strzał - młody volkssturmista swoim ostatnim pociskiem - zastrzelił kapitana Pawłowa.
Po beskidzkich drogach jedzie korowód weselny - na ucztę weselną jadą Janek i Marusia oraz Gustlik i Honorata. Spotykają się starzy znajomi - poza generałem - szykowane są kołyski na prezenty dla młodych. Dochodzi też do spotkania Lidki i Grigorija i tak trzecia młoda para będzie stawać na ślubnym kobiercu.
Wszystko kończy wspólne, grupowe, zdjęcie.
rok produkcji: 1970.
technika: czarno-biały.
czas projekcji: 1:06:00.
0.01
|
|