|
|
OPIS ODCINKA - CZTEREJ PANCENI I PIES
: 13. ZAKŁAD O ŚMIERĆ
|
Pierwszy kadr:
Panorama na wiosenne rozlewiska Odry.
15 kwietnia 1945 r. - dzień nad brzegiem Odry. Chorąży-technik z pomocą Grigorija i Janka reperowali oporopowrotnik armaty czołgu. Gustlik zaś przyniósł obiad i najnowsze informacje. Próbował on także, bezskutecznie, odwieść chorążego od koncepcji obcięcia rozdętej lufy "Rudego". Załogę odwiedził Wichura. On także miał najświeższe wiadomości i proponuje podwiezienie Janka do szpitala - w odwiedziny do Marusi.
Nastąpiło krótkie spotkanie , po którym Janek ruszył w drogę powrotną - na pożegnanie dostał od Marusi pudełko cukierków. Podwieziony prze Wichurę ostatni odcinek pokonać musiał pieszo. Poruszając się bez przepustki został aresztowany przez patrol żandarmerii.
Po przycięciu lufy Gustli zaproponował wypróbowanie armaty. Grześ wyjechał, wystrzelili do Niemców za Odrę i spowodowali na drugim brzegu wielką eksplozję. Z powodu, że otworzyli nieplanowany ogień, kiedy pytano, nie przyznali się do tego. Dopiero śledztwo przeprowadzone przez Szawełłę nie pozwoliło dalej kryć prawdy.
W tym czasie Janek siedział w areszcie, gdzie spotkał Józka Szawełłę. Na prośbę Janka chorąży rozpoczął przesłuchania. W gazecie "Błyskawica" była już informacja o wyczynie załogi "Rudego", która trafiła w niemiecki skład amunicji. Według informacji w akcji brał udział także Janek, więc podejrzliwy chorąży odesłał go do sztabu armii. Do załogi Janka odwozi pułkownik. Rozkazem dowódcy armii odznaczeni zostali medalem "Zasłużonym na polu chwały" - załoga brązowym, dowódca srebrnym, za strzelanie i wcześniejszą akcję "Hermenegilda".
Następny ranek rozpoczął się od pracy w czasie warty Tomasza, który zaczął ociosywać słup graniczny. Grigorij na desce namalował orła i szczyty
górskie - na znak, że Gruzin malował. Wkopali ten słup w pobliżu swojego stanowiska, na Odrą. Przy pracy wokół słupa otrzymali rozkaz rozpoczęcia forsowania Odry i uczestniczenia w szturmie Berlina.
Załoga "Rudego" forsowała Odrę na promie. W czasie przeprawy pociski zerwały hol i prom zaczął dryfować - oddalając się od rejonu forsowania.
Gustlik i Tomasz bosakami próbowali znaleźć dno, Janek i Grigorij z holem wyskoczyli na brzeg. W tej chwili Niemcy opanowali prom, biorąc załogę do niewoli. Jankowi udało się wysłać Szarika na drugi brzeg Odry, do Marusi. Trafił jednak na patrol żandarmerii i chorążego, który rozkazał przywiązać osłabionego psa do drzewa. Dopiero interwencja Czernousowa i jego żołnierzy wybawiła Szarika z opresji.
"Rudy" i cała załoga zastali dostarczeni na poligon, gdzie testowane były nowe pociski przeciwpancerne. Niemieccy oficerowie obiecali, że jeżeli jeden z załogi doprowadzi czołg z kilometra na 100 metrów do dział puszczą ich wolno. Jeden z oficerów zaproponował by cała załoga siedziała w czołgu. W czasie przygotowań do jazdy Gustlik został pobity przez hauptmanna, który wcześniej poradził mu jak uniknąć samobójczej jazdy na działa przeciwpancerne. Okazał się, że był oficerem wywiadu armii polskiej (J-23? :)).
Powstało zamieszanie, podczas którego "Rudemu" udało się wymknąć z poligonu. Grigorij powrócił jednak boczną drogą i zniszczył taranem
niemiecie armaty. Dopiero ogień baterii przeciwlotniczej trafił "Rudego" - czołg stracił wieżę a kadłub wbił się w stóg słomy.
technika: czarno-biały.
czas projekcji: .
0.01
|
|